
Zbliżają się Dni Babci i Dzień Dziadka – w tym roku mogą wyglądać zupełnie inaczej, od miesięcy seniorzy są przecież izolowani w trosce o ich zdrowie. Dzieci i młodzież nie ma obecnie częstego i intensywnego kontaktu z dziadkami, przez co często trudno im zrozumieć i przyzwyczaić się do zmian zachodzących w seniorach. Starzenie się jest naturalnym procesem, co nie zmienia faktu, że budzi lęk – zwłaszcza w młodych umysłach.

Jesteś pedagogiem lub psychologiem szkolnym i trudno Ci wyznaczyć granicę między pracą a wypoczynkiem? Myślisz o swoich podopiecznych także w czasie wolnym? Zajmujesz się nimi poza godzinami pracy? Jeśli tak, ten tekst pomoże Ci określić granice własnej dyspozycyjności i przywrócić work-life balance.

Nie wszyscy uczniowie spędzą Święta Bożego narodzenia z rodziną. Niektóre dzieci pozostaną w tym czasie w placówkach takich jak Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy, Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapeutyczny czy Dom Dziecka. To, jak minie im czas, który powinien być przecież magiczny, w dużym stopniu zależy od pracowników takich instytucji.

Kiedy rodzice mają świadomość, że odkrywanie i rozwijane zasobów dziecka jest ważne i nie zawsze idzie w parze z wymaganiami współczesnego świata, pozostaje jeszcze jeden problem. Porównywanie. Czasami jest tak, że nawet, jeśli rodzice dają dziecku przestrzeń i wsparcie, to jest to „dobra” okoliczność na wystawienie dziecka w „konkursie na naj…”. Duże znaczenie mają także kroki poczynione przez nauczycieli przy stwarzaniu szans na zdrową rywalizację uczniów. W artykule omówiono konsekwencje takiego działania i zostaną wskazane rozwiązania, które mogą okazać się znacznie korzystniejsze dla rozwoju dziecka. Przeczytaj również pierwszą część artykułu.

Prowadzenie dokumentacji przebiegu nauczania w okresie zdalnego nauczania nie różni się istotnie od dokumentowania zajęć prowadzonych w szkole. Problemem może być natomiast dokumentowanie zajęć prowadzonych przez pedagoga czy psychologa szkolnego, którzy nie prowadzą lekcji przedmiotowych.

Wszyscy jesteśmy zamknięci, ciągle ktoś komuś przeszkadza w nauce lub pracy – opowiadają w czasie terapii online dzieci i nastolatki, które od tygodni uczą się zdalnie. Niektórzy mają przywilej posiadania własnego pokoju, szybkiego łącza i wspierającego otoczenia, które rozumie, że siedzenie z rówieśnikami na komunikatorze lub połączeniu video to kontakt cenniejszy niż złoto. Ale niestety domy, bloki, kamienice są pełne młodych ludzi, którzy tak luksusowej sytuacji nie zaznają. Jak im pomóc?

Ostatnie tygodnie obfitują w intensywne wydarzenia o charakterze społeczno-politycznym. Na ulicach trwają demonstracje, media huczą ściągając uwagę widzów na różne sposoby, pokazując skrajnie odmienne treści na te same tematy. Dzieci obserwują rodziców, którzy wyrażają swoje poglądy w sposób bardzo emocjonalny, czasem dla nich mało zrozumiały, wywołujący strach. Co może zrobić nauczyciel, by wesprzeć zagubione dzieciaki?

Dzieci w wieku rozwojowym stoją przed ogromem możliwości. Dzieciństwo to zdecydowanie najlepszy czas na naukę nowych rzeczy i wzmacnianie potencjałów. Jednak zanim to nastąpi, dziecko musi odkryć swoje zasoby, a w tym mogą mu pomóc przede wszystkim rodzice, ale również nauczyciele. W artykule omówiono znaczenie, jakie przypisuje się wsparciu dziecka w odkrywaniu jego zasobów i potencjałów.

Storytelling to po prostu tworzenie wspólnej narracji, które stało się nie tylko metodą badawczą w naukach społecznych, ale i sposobem na integrację wymianę doświadczeń, lepsze poznanie siebie nawzajem. Odkąd ludzie potrafią mówić, nieustannie coś sobie opowiadają, pragną być wysłuchanym, zrozumianym i zapamiętanym. We współczesnej szkole uczniowie uczą się słuchać i zapamiętywać, ale czy potrafią opowiadać?

Wydawałoby się, że jednoznaczne wskazanie w przepisach kwestii ustalania przez dyrektora zasad i sposobów potwierdzania uczestnictwa uczniów w zajęciach oraz konieczność określenia sposobu i terminu usprawiedliwiania nieobecności uczniów na zajęciach prowadzonych zdalnie, zmotywuje uczniów do systematycznej pracy Tymczasem okazuje się, że chociaż zdalna nauka staje się coraz bardziej „normalna”, nauczyciele mierzą się tym samym problemem, z którym mierzyli się przed wakacjami. Mowa o nieobecnościach i ignorowaniu poleceń nauczycieli. Czyja to wina? I czy w ogóle można mówić o winie?