Bullying to słowo, które od niedawna funkcjonuje w środowisku pedagogicznym jako określenie przemocy rówieśniczej, napastowania, prześladowania, znęcania się nad drugą osobą – w sposób psychiczny i fizyczny. Niestety często bullying bywa mało uchwytny dla dorosłych – skrywany przez dzieci i młodzież, zarówno tych, którzy występują w roli ofiary, jak i sprawcy. Długotrwała przemoc niesie jednak ze sobą druzgocące skutki – właściwie dla obydwu stron. Jak dostrzec bullying najszybciej jak się da?
Już za kilka tygodni rodzice sześciolatków otrzymają informację o gotowości dziecka do podjęcia nauki w szkole podstawowej. W wielu przedszkolach w tym samym okresie nauczyciele informują rodziców młodszych dzieci o wynikach prowadzonych obserwacji i diagnozy. Czy faktycznie mają taki obowiązek?
Trudno jest pracować z dziećmi bez zaangażowania rodziny. Rodzice są potrzebni wszędzie – współpracują z nauczycielami, wychowawcami, pedagogami i psychologami. Najczęściej jednak ich działanie koncentruje się konkretnie na dziecku. Czasem lepiej jest przenieść uwagę z jednostki na cały system rodzinny – zwłaszcza, gdy panują w nim konflikty, trudności komunikacyjne, trwa kryzys, który dotyczy wszystkich.
Najważniejszym zadaniem dla nauczycieli jest pamiętanie, że uzdolnienia uczniowskie mogą obejmować różne dziedziny ich aktywności, a każda grupa tych uzdolnień jest ważna i należy jej poświęcić wysiłek, planując wsparcie zarówno w czasie zajęć lekcyjnych, jak i pozalekcyjnych.
Szkoła to miejsce, które łączy ludzi w różnym wieku, z odmiennymi doświadczeniami, temperamentami, możliwościami i ograniczeniami. Jest to również dobre miejsce na rozwijanie umiejętności społecznych. Jednak nie stanie się to samoistnie bez odpowiedniej stymulacji. Chociaż w systemie brakuje przestrzeni na oddziaływania mające wzmocnić kompetencje społeczne, to można skorzystać z dostępnych metod i dać im głos. Taką możliwość dają elementy metody społeczności terapeutycznej.
Młodzież wie o sobie nawzajem zdecydowanie więcej niż podejrzewają dorośli. Gdy okazuje się, że jeden z uczniów doświadczał przemocy, miał myśli samobójcze, okaleczał się, najczęściej wiedzieli o tym jego rówieśnicy. Dlaczego nie mówili o tym nauczycielom? Z perspektywy dorosłego ujawnienie takiego sekretu pozwoliłoby udzielić pomocy znacznie wcześniej, udałoby się zapobiec najpoważniejszym konsekwencjom sytuacji. Z punktu widzenia nastolatka nie jest to jednak oczywiste. Pierwsza część artykułu pomoże zrozumieć to zjawisko, druga część zawiera wskazówki, przeciwdziałać temu zjawisku.
Wiek dojrzewania jest trudny dla wszystkich nastolatków, jednak uczniowie z zespołem Aspergera borykają się z większą ilością problemów niż ich rówieśnicy. Warto skupić się na społecznym funkcjonowaniu ucznia, jego problemach związanych z okresem dojrzewania, samodzielności.
Brak postępów w nauce, agresywne zachowanie, niechęć do współpracy z nauczycielem, nieustanne konflikty z kolegami i koleżankami z klasy – to najczęściej spotykana charakterystyka tzw. ucznia sprawiającego problemy. Nie ulega wątpliwości, że taki uczeń wymaga szczególnego zainteresowania oraz pomocy i wsparcia. Jednak aby podejmowane działania były skuteczne, niezbędna jest ścisła współpraca rodzicami. A co, jeżeli ci winą obarczają nauczycieli? W jaki sposób współpracować z rodzicami niedostrzegającymi faktycznych problemów ucznia i usiłującymi udowodnić wszystkim, że stwierdzone trudności to tylko wymysł nauczyciela, który uwziął się na ich dziecko?
Szkoła musi współpracować z takimi instytucjami jak: sąd rodzinny, policja czy ośrodki pomocy społecznej. Warto tę współpracę prowadzić tak, by była zewnętrznym wsparciem, a nie przykrym obowiązkiem. To do tych instytucji szkoła będzie najczęściej kierować prośby o zbadanie sytuacji czy podjęcie kroków prawnych w związku z zachowaniem uczniów lub rodziców. Podpowiadamy jak i kiedy szkoła powinna sporządzić wniosek o wgląd w sytuację dziecka.