
Roboty społeczne coraz śmielej wchodzą do edukacji, ale wciąż niewiele wiemy o tym, jak najmłodsi faktycznie na nie reagują. Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu SWPS pokazują, w jaki sposób uczniowie szkół podstawowych odnoszą się do robotów humanoidalnych oraz jakie czynniki mogą wpływać na ich zaangażowanie w naukę. Warto przyjrzeć się tym wnioskom, bo nowoczesne technologie, w tym robotyka, programowanie i narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, stają się dziś codziennością szkolnej praktyki. To właśnie od zrozumienia reakcji dzieci zależy, jak mądrze i odpowiedzialnie będziemy wykorzystywać te rozwiązania w edukacji.
W badaniu wykorzystano humanoidalnego robota Peppera. Wyposażono go w zestaw kamer, mikrofonów i czujników, dzięki czemu potrafi reagować na mowę, gesty oraz wybrane emocje. W eksperymencie uczestniczyło 251 dzieci w wieku od 7 do 12 lat.
Naukowcy analizowali dwa elementy: sposób, w jaki robot zwracał się do dziecka (uprzejmie lub w tonie rozkazującym), oraz przypisaną mu „płeć”, określoną poprzez nadanie. Czynniki te są istotne, ponieważ wpływają na to, jak uczniowie interpretują intencje, życzliwość i autorytet robota, a w konsekwencji, jak angażują się w zadania edukacyjne. To wiedza szczególnie ważna z perspektywy przyszłego projektowania robotów wykorzystywanych w szkołach.
Badacze chcieli sprawdzić m.in., czy dzieci odpowiadają uprzejmością na uprzejmy komunikat robota, a także czy młodsze dzieci i dziewczynki częściej nadają robotom cechy ludzkie (antropomorfizacja) niż starsi uczniowie i chłopcy.
W trakcie eksperymentu dzieci obserwowały różne zachowania Peppera, m.in. to, jak naśladuje zwierzęta, czy jak reaguje na próbę zrobienia mu zdjęcia. Robot wyrażał tę reakcję w sposób grzeczny albo kategoryczny, a zadaniem dzieci było odpowiedzieć na jego komunikat. Następnie uczniowie wypełniali krótki kwestionariusz dotyczący robota, odpowiadając na pytania o to, czy Pepper może np. odczuwać szczęście, mieć sny czy tworzyć wyobrażenia.
Wyniki pokazały, że dzieci mające kontakt z robotem uprzejmym niemal zawsze odpowiadały mu w podobnym tonie. Co ciekawe, nawet gdy robot używał form rozkazujących, większość uczniów reagowała mimo to grzecznie. Sugeruje to, że w tym wieku normy społeczne są silniejsze niż tendencja do naśladowania komunikacji robota.
Zaobserwowano również, że najmłodsi uczestnicy badania oraz dziewczynki znacznie częściej przypisywali Pepperowi cechy typowo ludzkie. Roboty o uprzejmym sposobie komunikacji były antropomorfizowane częściej niż te „rozkazujące”, zwłaszcza gdy ich ton brzmiał spójnie z przypisaną im płcią. Najsilniejszy efekt pojawiał się w przypadku robota o uprzejmym stylu i imieniu żeńskim.
W artykule Czy dzieci przejmują komunikacyjne maniery od maszyn? Eksperyment nad reakcjami dzieci na robota uprzejmego vs rozkazującego dr Konrad Maj podkreśla, że wyniki jasno pokazują, jak ważne są sygnały społeczne w kontaktach między dziećmi a robotami. Odpowiednio dobrany styl komunikacji może zwiększać motywację i zaangażowanie uczniów, a tym samym pozytywnie wpływać na wyniki edukacyjne.
Eksperci zwracają również uwagę, że roboty edukacyjne na stałe wchodzą do szkolnych pracowni, dlatego zrozumienie, jak dzieci je postrzegają i jak reagują na ich zachowania, stanie się kluczowe dla tworzenia skutecznych narzędzi wspierających naukę.