Rzeczniczka Praw Dziecka przekazała Prezydentowi krytyczną opinię w sprawie zmian w tzw. ustawie Kamilka. Jej zdaniem nowe przepisy zostały przyjęte pomimo licznych zastrzeżeń i obniżają standard ochrony dzieci w Polsce.
Rzeczniczka Praw Dziecka przedstawiała swoje negatywne stanowisko w zakresie konkretnych rozwiązań prawnych zawartych w ustawie 5 sierpnia 2025 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich oraz niektórych innych ustaw.
W ocenie Rzeczniczki ustawa obniża standard ochrony dzieci w Polsce przed nadużyciami, zwłaszcza seksualnymi, mogąc narazić dzieci na wyjątkowo poważne konsekwencje zarówno w zakresie zdrowia psychicznego, jak i fizycznego poprzez
Zdaniem RPD do ustawy wprowadzano nieuzasadnione wyjątki umożliwiające całkowite odstąpienie od realizacji obowiązków weryfikacji karalności lub obowiązki te, w sposób nieuzasadniony, złagodzono. Prowadzi to do obniżenia standardów ochrony i wzrost ryzyka zagrożeń.
W opinii czytamy również, że rozwiązania wprowadzone w 2023 r. minimalizowały ryzyko, że dojdzie do sytuacji, kiedy dziecko będzie mieć kontakt, bez obecności swojego rodzica, z osobami skazanymi za przestępstwa takie, jak np.: gwałt, wykorzystanie seksualne, handel ludźmi, zabójstwo, ciężki uszczerbek na zdrowiu, udział w bójce lub pobiciu czy obrót narkotykami. Podstawową metodą w profilaktyce przeciwdziałania krzywdzeniu dzieci powinna być weryfikacja, czy dana osoba mająca mieć kontakt z osobą najmłodszą, była skazana za poważne przestępstwa, w tym przestępstwa na szkodę dzieci.
Zdaniem RPD proponowane przepisy ustawy z 5 sierpnia 2025 r. powodują realne zagrożenie, że w praktyce osoby skazane za przestępstwa seksualne (lub np. zabójstwo, handel ludźmi) będą mogły w praktyce uzyskiwać kontakt z dziećmi (np. jako goście podczas zajęć w przedszkolach czy szkołach). Zgodnie z art. 21i ust. 1 pkt 3 „ustawy Kamilka” osoby takie nie będę sprawdzane w Rejestrze Sprawców Na Tle Seksualnym oraz nie będą weryfikowane pod kątem karalności za inne poważne przestępstwa. Przepisy przewidują jedynie nadzór osoby upoważnionej (np. nauczyciela) w takich sytuacjach. Według Rzeczniczki oznacza to, że obowiązki związane z bezpieczeństwem dzieci w praktyce przerzucane będą na kadrę pedagogiczną.
Ponadto ustawa zakłada zwolnienie określonych grup z obowiązku przekładania zaświadczenia o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Wymagane będzie jedynie składania przez te osoby oświadczeń o niekaralności pod groźbą odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia. Według RPD jest to niedopuszczalne. Wyjątki od obowiązku przekładania zaświadczeń o niekaralności dotyczą: