
Urząd Ochrony Danych Osobowych skrytykował projekt nowelizacji ustawy o sporcie, który rozszerza ewidencję „Sportowe talenty” – teraz pod nazwą „Badanie kompetencji ruchowych uczniów”, o dane dzieci z klas I–III szkoły podstawowej. Zdaniem UODO przepisy nie gwarantują właściwej ochrony danych osobowych uczniów i mogą naruszać konstytucyjne prawa do prywatności. Sprawdź, jakie zastrzeżenia do projektu nowelizacji w zakresie danych dotyczących zdrowia uczniów ma PUODO.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o sporcie zakłada, że dane dotyczące sprawności fizycznej uczniów będą gromadzone nie tylko w odniesieniu do klas IV–VIII, ale również do klas I–III szkoły podstawowej. Zmiana ta ma umożliwić monitorowanie rozwoju motorycznego najmłodszych dzieci, tzw. „złotego wieku” motoryczności, i dostarczyć informacji potrzebnych do modyfikacji podstawy programowej wychowania fizycznego.
Zgodnie z projektem szkoły mają co roku wprowadzać do ewidencji dane uczniów, takie jak imię, nazwisko, numer PESEL, wiek, płeć, masa ciała, wzrost oraz wyniki testów sprawnościowych. Dane te mogą być udostępniane m.in. klubom i związkom sportowym, a także podmiotom realizującym zadania publiczne lub badawcze.
W opinii UODO projekt narusza zasadę proporcjonalności i nie zawiera wystarczających podstaw prawnych do przetwarzania tak szerokiego zakresu danych, w tym danych szczególnej kategorii, jak masa i wzrost ucznia. Urząd podkreśla, że informacje te pozwalają wnioskować o stanie zdrowia dzieci, co wymaga szczególnych gwarancji prawnych zgodnie z art. 9 RODO.
Zdaniem UODO obowiązek przekazywania tych danych przez rodziców lub uczniów nie spełnia wymogu dobrowolności zgody – co jest niezbędne przy przetwarzaniu danych wrażliwych. Ponadto w obowiązujących przepisach nie wskazano konkretnego interesu publicznego, który uzasadniałby tak szerokie przetwarzanie danych osobowych dzieci.
Prezes UODO zwrócił uwagę, że ustawa pozwala przechowywać część danych w ewidencji bezterminowo, mimo że cele ich gromadzenia, monitorowanie sprawności czy wyłanianie talentów sportowych, nie wymagają długotrwałego przetwarzania. Według Urzędu okres przechowywania danych powinien być ograniczony maksymalnie do zakończenia nauki przez ucznia w danej szkole.
Wątpliwości budzi też zakres podmiotów uprawnionych do uzyskiwania informacji z ewidencji. Choć dane mają być pseudonimizowane, w przypadku małych miejscowości lub niewielkich szkół mogą one prowadzić do pośredniej identyfikacji ucznia. UODO przywołał w tym kontekście orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 2025 r., które potwierdza, że pseudonimizacja nie zawsze eliminuje ryzyko identyfikacji osoby. Pojawia się zatem ryzyko naruszenia bezpieczeństwa danych gromadzonych w ewidencji.
Urząd zarzucił projektodawcy, że nie przeprowadzono tzw. testu prywatności (privacy impact assessment), który pozwoliłby ocenić ryzyka związane z przetwarzaniem danych dzieci i zaplanować odpowiednie zabezpieczenia. Tego rodzaju analiza, zgodnie z art. 35 RODO, powinna być elementem procesu legislacyjnego przy wprowadzaniu przepisów dotyczących danych osobowych.
W podsumowaniu opinii zastępczyni Prezesa UODO dr hab. Agnieszka Grzelak stwierdziła, że obecne rozwiązania są niewystarczające i wymagają gruntownej analizy pod kątem zgodności z Konstytucją RP oraz rozporządzeniem RODO. Urząd zaleca m.in. ograniczenie zakresu zbieranych danych, skrócenie okresu ich przechowywania oraz doprecyzowanie zasad ich udostępniania.
Według UODO system w obecnym kształcie może służyć nie tyle monitorowaniu kondycji dzieci, ile pozyskiwaniu informacji przez kluby sportowe o uczniach uznanych za „utalentowanych” – co stoi w sprzeczności z zasadą minimalizacji i ochrony prywatności najmłodszych.