Brak wystarczającej liczby egzemplarzy lektur szkolnych to wciąż problem w wielu szkołach podstawowych, szczególnie w mniejszych miejscowościach. W interpelacji nr 10248 zwrócono się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z pytaniem o planowane działania mające na celu zwiększenie dostępności lektur w szkołach. Resort odpowiada, że odpowiedzialność za wyposażenie szkół spoczywa na organach prowadzących, ale przypomina również o dotacjach w ramach rządowego programu wspierającego czytelnictwo.
Jak podkreślono w interpelacji, problem z zapewnieniem uczniom dostępu do obowiązkowych lektur dotyczy zwłaszcza mniejszych ośrodków. Przykładem jest Szkoła Podstawowa im. Tadeusza Kościuszki w Zalasiu (woj. małopolskie), gdzie – jak alarmowali mieszkańcy – brakuje podstawowych pozycji z listy lektur, co utrudnia realizację programu nauczania z języka polskiego.
W sprawie interweniował także Rzecznik Praw Dziecka. Jak zauważono w interpelacji, w podobnej sytuacji znajduje się wiele szkół publicznych, które nie dysponują odpowiednimi zasobami, co prowadzi do systemowego wykluczenia dzieci i ogranicza ich szanse edukacyjne.
W odpowiedzi na interpelację sekretarz stanu Katarzyna Lubnauer poinformowała, że zgodnie z art. 10 ustawy – Prawo oświatowe, obowiązek zapewnienia wyposażenia szkół, w tym w lektury, należy do organu prowadzącego, czyli najczęściej gminy.
Jednocześnie resort przypomniał, że z budżetu państwa przekazywane są środki na zakup nowości wydawniczych do bibliotek szkolnych. W latach 2021–2024 w ramach Priorytetu 3 Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 przeznaczono na ten cel ponad 107 mln zł, co pozwoliło na zakup blisko 4,7 mln książek – w tym około 40% to lektury szkolne.
Szkoły samodzielnie decydują o wyborze konkretnych tytułów, a udział w programie wiąże się również z obowiązkiem promowania czytelnictwa, np. poprzez spotkania autorskie.
„Środki budżetu państwa nie mogą zastąpić zaangażowania jednostek samorządu terytorialnego. Powinny stanowić jego uzupełnienie – zgodnie z zasadą pomocniczości” – podkreśliła wiceminister.
MEN przypomniało także o istnieniu bezpłatnych bibliotek cyfrowych, takich jak:
Obie platformy umożliwiają uczniom korzystanie z lektur w wersji elektronicznej, co może być pomocne zwłaszcza w szkołach z ograniczonym księgozbiorem.