Zdrowie psychiczne jako prawo człowieka. Jak przeciwdziałać stygmatyzacji uczniów z trudnościami w zakresie zdrowia psychicznego?

Natalia Perek

Autor: Natalia Perek

Dodano: 9 października 2023
  Zdrowie psychiczne jako prawo człowieka. Jak przeciwdziałać stygmatyzacji uczniów z trudnościami w zakresie zdrowia psychicznego?

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego przypada na dzień 10 października. Kondycja psychiczna najmłodszych i młodych Polaków od lat wzbudza niepokój, dlatego takie dni, jak ten są szczególnie ważne. Każda okazja do propagowania wiedzy na temat higieny zdrowia psychicznego, standardów opieki psychologicznej i walki ze stygmatyzacją jest na wagę złota. Tegorocznym hasłem tego dnia jest „zdrowie psychiczne jako prawo człowieka”. Badania zlecone przez Rzecznika Praw Dziecka w 2021 roku wykazały, że ok. 14% uczniów w Polsce wymaga interwencji związanej z ich funkcjonowaniem psychicznym. Jest to ogromna grupa zagrożona stygmatyzacją i wykluczeniem z powodu kłopotów, na które nie mają wpływu. Dowiedz się, jak w szkole zniwelować mechanizmy stygmatyzacji wobec uczniów, którzy mają kłopoty w tym obszarze.

Z tego artykułu dowiesz się m.in.:

  • Jakie są główne przyczyny stygmatyzacji uczniów z trudnościami w zakresie zdrowia psychicznego?
  • Jakie są najczęstsze objawy stygmatyzacji w szkołach?
  • W jaki sposób społeczność szkolna może wpłynąć na zdrowie psychiczne ucznia?
  • Jakie są konsekwencje niezrozumienia problemów ucznia z trudnościami psychicznymi?
  • Jakie stereotypy dotyczące zaburzeń i chorób psychicznych są najbardziej szkodliwe?
  • W jaki sposób szkoła może wspierać uczniów z problemami psychicznymi?
  • Jakie bariery w dostępie do edukacji napotykają osoby z zaburzeniami i chorobami psychicznymi?
  • Jak wiedza i świadomość mogą pomóc w niwelowaniu stygmatyzacji w szkołach?

Przeczytaj również:

Pobierz:

Czym jest i jak przebiega stygmatyzacja uczniów z trudnościami w zakresie zdrowia psychicznego?

Stygmatyzacja uczniów z trudnościami w zakresie zdrowia psychicznego to proces, w którym osoby te doświadczają negatywnych opinii, uprzedzeń, wykluczenia społecznego lub marginalizacji z powodu swoich problemów zdrowotnych psychicznych. Przejawy stygmatyzacji mogą być bardzo różnorodne. Niestety pojawiają się ze strony zarówno rówieśników, jak i dorosłych. Dlaczego?

Dzieci w kryzysie psychicznym często są nierozumiane. Ich zachowania, choć w dużej mierze wynikają ze stanu psychicznego, bywają surowo oceniane. Nastolatki, które zmagają się z depresją, zaburzeniami lękowymi, są w spektrum autyzmu lub ADHD często skarżą się na to, że ich objawy nie pozwalają na spełnienie oczekiwań dorosłych. Nie są w stanie wpisać się w szkolny schemat. Ich trudności sprawiają, że „odstają od grupy”, są postrzegani jako problemowi, niesubordynowani lub nieskuteczni.

Szkoła jako system naczyń połączonych

Jest bardzo wiele do zrobienia w sferze wspierania dzieci i młodzieży w kryzysach psychicznych. Nadal nasze społeczeństwo nie zapewnia dzieciom dostępu do właściwej opieki, wciąż brakuje specjalistów – psychologów i psychiatrów dzieci i młodzieży.

Reforma psychiatrii dziecięcej to powolny proces. Wymaga oddolnego wsparcia ze strony społeczności, które na co dzień dbają o dobrostan najmłodszych.

Szkoła jest miejscem, w którym obserwuje się zarówno konsekwencje trudności psychicznych uczniów, jak i ich źródła. To środowisko bardzo dynamiczne, w którym wszyscy tworzą pewien system naczyń połączonych. Gdy coś w nim nie działa, odczuwają to wszyscy. Jednocześnie wszyscy mają wpływ na to, jak ten system działa.

Gdy uczeń zmaga się na przykład z depresją, jego stan psychiczny wpływa na to:

  • jak się uczy, 
  • jak przyswaja informacje,
  • w jaki sposób radzi sobie ze stresem,
  • jakie buduje relacje.

Depresja potrafi obniżyć jakość funkcjonowania właściwie w każdej sferze życia. Powoduje kłopoty w zakresie nastroju, koncentracji uwagi, interakcjach społecznych, higienie snu, apetycie etc.

Gorzej funkcjonujący uczeń budzi różne uczucia u innych. Jego depresja sprawia, że zostaje inaczej postrzegany, niż wcześniej. Rówieśnicy mogą myśleć, że jest „nudziarzem”, że ma ich „w nosie”, że „nic mu nie pasuje”. Dorośli mogą zacząć postrzegać depresyjnego nastolatka jako leniwego, nieskoncentrowanego. Pojawiają się krzywdzące dla młodego człowieka przekonania, że nie pracuje na miarę swoich możliwości. Że się opuścił w nauce. Z punktu widzenia psychologa to trochę tak, jakby uczeń ze złamaną nogą miał ćwiczyć na wychowaniu fizycznym i  słyszałby, że ma coraz słabsze wyniki.

Konsekwencje niezrozumienia problemów ze zdrowiem psychicznym

Efektem takiego postrzegania ucznia jest wzmocnienie jego trudności. Depresja sprawia, że samoocena i poczucie własnej wartości są nieadekwatnie niskie. Jej objawy przyczyniają się do piętrzących się porażek edukacyjnych i społecznych. Dorośli i rówieśnicy widzą depresyjne dziecko w negatywnym świetle. Objawy depresji się więc nasilają, uczeń funkcjonuje coraz gorzej, społeczność widzi u niego same deficyty i koło się zamyka.

Oczywiście – to bardzo pesymistyczny scenariusz zdarzeń. Jestem pewna, że w wielu szkołach jest inaczej i uczniowie z depresją są wspierani i akceptowani. To tylko przykład. Jego zadaniem było pokazanie, jaki mechanizm może prowadzić do trwałego wykluczenia i stygmatyzacji ucznia, który zmaga się z kłopotami ze zdrowiem psychicznym.

Karanie za objawy problemów psychicznych to przykład stygmatyzacji

Na szczęście świadomość społeczna w temacie chorób i zaburzeń psychicznych ciągle rośnie. Coraz więcej wiemy o tym, jak funkcjonują osoby w kryzysach emocjonalnych, czego można się spodziewać w kontakcie z nimi i jak je wesprzeć. Rośnie wiedza na temat kłopotów, które towarzyszą osobom neuroatypowym. Coraz częściej dostają one adekwatną diagnozę, a wraz z nią np. zalecenia do pracy w szkole. Dzięki temu nauczyciel wie, jak rozróżnić codzienne trudności w nauce od tych, które są objawami wynikającymi z konkretnego rozpoznania.

Zdarza się jednak, że uczeń nie ma diagnozy, mimo że jego zachowanie zdradza pewne deficyty. Na przykład od wczesnego dzieciństwa ma duże kłopoty z koncentracją uwagi. Łatwo się rozprasza. Wystarczy, że w czasie lekcji usłyszy szum za oknem i od razu traci wątek. W konfliktach z innymi reaguje impulsywnie. Właściwie nie wysłuchując drugiej strony zaczyna bójkę. Wszędzie go pełno. Im starszy, tym mniej chodzi po klasie w czasie lekcji, ale zawsze coś upuści, zrzuci i ciągle się wierci. Brzmi, jak zaburzenia aktywności i uwagi, czyli ADHD, prawda?

Nie zawsze jednak dorośli postawią taką hipotezę i zaczną ścieżkę diagnostyczną. Czasem brakuje po prostu wiedzy, czasem świadomości, a jeszcze w innym wypadku – dostępu do pomocy specjalistów. Bywa, że dzieci z ADHD stają się dorosłe i nadal nie wiedzą, że nie są „źle wychowane”, „rozpuszczone” lub „niedostosowane”. Są po prostu neuroatypowe i potrzebują odpowiedniego podejścia i warunków, by się uczyć.

Stygmatyzacja przejawia się również karaniem za objawy zaburzeń psychicznych. Jest nią wstawianie uwagi uczniowi, który ma ADHD i w czasie lekcji wstaje z krzesła. To również używanie komunikatów w stylu „czego nie rozumiesz?” do dziecka, które jest w spektrum autyzmu i zadaje dziesiąty raz pytanie, o co chodziło w filmie. To nazywanie nastolatki z zaburzeniami lękowymi „panikarą”.

Nie zawsze dorośli robią to w złych intencjach. Czasami towarzyszy im przekonanie, że delikatna krytyka ucznia „postawi go do pionu”. Czasem to po prostu brak świadomości, że uczeń z ADHD powinien w czasie lekcji choć raz iść zmoczyć gąbkę, dziecko w spektrum autyzmu potrzebuje dokładnego wytłumaczenia sytuacji społecznej, a lękowa nastolatka wsparcia w swoich emocjach i pomocy w nazwaniu ich. Im większa wiedza nauczycieli, tym mniejsza stygmatyzacja.

Stereotypowe uprzedzenia dotyczące zaburzeń i chorób psychicznych – przykłady

Wokół zaburzeń i chorób psychicznych panują różnego rodzaju stereotypy, które również są elementem procesu stygmatyzacji. Stereotyp to uproszczony, często nieodpowiedzialny i nadmiernie uogólniony obraz jakiejś grupy osób. Tego rodzaju krzywdzące przekonania funkcjonują niestety również wokół dzieci z problemami emocjonalnymi i rozwojowymi.

Stereotypem może być na przykład przekonanie, że dziecko, które ma diagnozę depresji nie powinno jechać na wycieczkę szkolną, bo może zrobić sobie na niej krzywdę. Jeśli dziecko jest pod opieką psychiatry i psychologa, to ich zadaniem jest zabezpieczyć jego zdrowie i życie i w sytuacji tendencji samobójczej skierować je do szpitala. Jeśli dziecko chodzi do szkoły, jest objęte stałą opieką specjalistów, nauczyciele są w kontakcie z rodzicami to nie ma przeciwwskazań do wyjazdu na wycieczkę szkolną. Podejmowanie decyzji o wykluczeniu depresyjnego ucznia z grupy rówieśniczej i odmówienie wycieczki szkolnej może być dla niego ogromnie krzywdząca. Bycie częścią grupy, czucie się przez nią akceptowanym i chcianym to podstawa dobrostanu psychicznego każdego dziecka i nastolatka.

Innego rodzaju stereotypem może być na przykład przeświadczenie, że osoby z ADHD są nieodpowiedzialne i że nie należy im powierzać ważnych zadań. Już samo to zdanie trąci mechanizmami wykluczenia i izolacji społecznej. Owszem, objawem ADHD są kłopoty z koncentracją uwagi i impulsywność, ale nie jest to równoznaczne z tym, że zadanie nie zostanie wykonane. Może lepiej byłoby zastanowić się, w jaki sposób można wesprzeć ucznia w realizacji takiego zadania, by objawy ADHD mu go nie utrudniły? Dzięki temu wzmocni się jego poczucie skuteczności i własnej wartości.

Kolejnym przykładem stereotypizacji jest przekonanie, że dzieci nie mają problemów i ich kłopoty emocjonalne są przesadzone. Podważanie diagnozy psychiatryczno-psychologicznej, umniejszanie trudnościom dziecka zwykle daje katastrofalne w skutki. Podstawą leczenia dzieci i młodzieży jest często akceptacja trudności i współpraca różnych środowisk – szkoły, poradni, domu rodzinnego. Wzajemne niezrozumienia i brak zaufania do informacji na temat zdrowia dziecka uniemożliwiają pomoc. Dzieci czasem robią wszystko, by dorośli nie widzieli ich trudności. W ten sposób na przykład próbują się dostosować do wysokich wymagań. Boją się odrzucenia, więc nie pokazują, z czym mają kłopot. Czasem ich problemy widać w domu, gdy czują się bezpieczniej. Dlatego by nie wzmagać procesu stygmatyzacji warto dowiedzieć się po prostu jak najwięcej o kłopotach dziecka i spróbować pomóc mu w tym, w czym potrzebuje.

Wykluczenie ucznia z problemami psychicznymi z grupy rówieśniczej

Poszerzanie świadomości na temat zdrowia psychicznego to ważne zadanie współczesnej szkoły. Im więcej uczniowie wiedzą o tym, z czym mogą zmagać się oni sami i ich koledzy, tym mniej pojawi się trudności w grupie. Dla grupy rówieśniczej zmiana zachowania członka to trudna sytuacja.

Zaburzenia psychiczne intensywnie wpływają na to, jak dzieci funkcjonują wśród innych. Powodują wycofanie, kłopoty w komunikacji. Wiele trudności psychicznych charakteryzuje się napięciem, rozdrażnieniem, co nie ułatwia budowania relacji w grupie. Trzeba pamiętać, że najmłodsi wyrażają swoje emocje inaczej, niż dorośli. Dziecko, które czuje silny lęk może wydawać się rozdrażnione, napięte, wściekłe. Samo często nie rozumie, że przyczyną tych silnych uczuć jest lęk, którego nie wyraża. Skoro samo dziecko nie wie, co czuje, to tym trudniej jest go zrozumieć jego kolegom. A niezrozumienie prowadzi do niechęci, złości, odrzucenia.

W tym aspekcie ogromną rolę mają dorośli. Wychowawcy i nauczyciele dzieci, które mają trudności psychiczne powinni szczególną uwagę zwracać na funkcjonowanie młodego człowieka w grupie. Jeśli pojawiają się nieporozumienia, warto pomóc je wyjaśnić. Często pomocne są warsztaty na temat zdrowia psychicznego, przyjacielskiego wsparcia psychicznego i komunikacji. Niekoniecznie chodzi o to, by mówić wprost, kto przeżywa trudność i jakiego ona jest rodzaju. Czasem warto zadbać o wiedzę całej grupy. Wiedza o tym, co może być objawem choroby czy zaburzenia pomaga zaakceptować trudności.

Warto być uważnym na to, jaką rolę w grupie przyjmuje uczeń z kłopotami. Czy przypadkiem nie staje się „najsłabszym ogniwem”, w który cała klasa może projektować własne frustracje i słabości? Czy być może nie jest używany przez całą klasę do tego, by rozładować jej napięcie, bo akurat jego lont jest najkrótszy i łatwo go zdenerwować. A wtedy cała grupa może odetchnąć i tylko ta jedna osoba zbiera konsekwencje? Czasami przydaje się interwencja psychologa w grupie. Pomoc w odzyskaniu dobrej komunikacji i wzajemnym zrozumieniu może być ważnym elementem walki ze stygmatyzacją.

Bariery w dostępie do edukacji dla osób z zaburzeniami i chorobami psychicznymi

Uczniowie w kryzysie psychicznym, zmagający się z zaburzeniami, trudną sytuacją, traumatycznym doświadczeniem lub neuroatypowi potrzebują, by wymagania edukacyjne były dostosowane do ich możliwości. Kłopoty zdrowia psychicznego u dzieci wpływają na ich poziom koncentracji uwagi, pamięć, zdolność do podejmowania wysiłku intelektualnego. Często nie są w stanie spełnić wymagań szkolnych, które są uogólnione dla całej ich grupy wiekowej. Potrzebują tego, by dorośli zastanowili się, w jaki sposób objawy ich trudności mogą wpływać na naukę i jakie są możliwości opracowania planu na miarę ich potrzeb. Nie są to duże zmiany. Czasem pomaga wydłużenie czasu na sprawdzianach, podzielenie materiału na mniejsze elementy, sprawdzanie wiedzy w formie testowej a nie na forum klasy etc.

Zaprzeczanie tej potrzebie rodzi barierę nie do przejścia. Samoocena dziecka, które nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom nauczycieli spada z hukiem. Porażki odciskają piętno i powodują, że brakuje motywacji, by się starać. Dlatego tak ważne jest indywidualne podejście i opracowanie dostosowań, które wesprą młodego człowieka w szkolnej codzienności. Odmowa pomocy to również stygmatyzacja. A przecież zdrowie psychiczne jest prawem, nie przywilejem.

Wiedza i świadomość niwelują straty

Każdy popełnia błędy. Praca z dziećmi z trudnościami nie jest łatwa i budzi sporo napięcia. Czasami w dorosłych brakuje motywacji i chęci do tego, by przeformułować swoje funkcjonowanie w szkole. Normalne jest poczucie bezradności i frustracja, która z niego wynika. Jednak by naprawdę pomóc dzieciom, które mają kłopot w zakresie zdrowia psychicznego trzeba stale uzupełniać swoją wiedzę w tym temacie. Im większa świadomość, tym mniej frustracji i co za tym idzie – mniej stygmatyzacji.

Przeczytaj również: 

Natalia Perek
Dodano: 9 października 2023

Autor: Natalia Perek

Psycholog, psychoterapeuta dzieci i młodzieży. Absolwentka psychologii klinicznej i zdrowia na Uniwersytecie Łódzkim oraz czteroletniego, całościowego kursu psychoterapii w ramach Szkoły Psychoterapii Dzieci i Młodzieży przy Laboratorium Psychoedukacji i Ośrodku Regeneracja w Warszawie. Ukończyła również dwustopniowe Studium Pomocy Psychologicznej i Interwencji Kryzysowej Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego oraz Podyplomowy Kurs Arteterapii Polskiego Instytutu Ericksonowskiego. Pracowała jako psycholog w Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Obecnie prowadzi psychoterapię indywidualną dzieci i młodzieży oraz wsparcie rodzicielskie w Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w SPZOZ oraz w Ambulatorium Stresu w Łodzi.

Tematyka

Sprawdź inne serwisy