Polskim społeczeństwem wstrząsnęła afera „Pandora gate” związana z pedofilią wśród znanych twórców internetowych. Materiały o sprawie, które stworzyli youtuberzy, demaskując zachowania osób znanych w sieci, śledzili zarówno dorośli, jak i młodzież. Przerażające doniesienia powinny być podstawą do poważnej dyskusji społecznej na temat aktywności dzieci i młodzieży w cybeprzestrzeni. To moment, w którym dobrze jest porozmawiać z uczniami o tym, jakie zagrożenia dostrzegają i jak się przed nimi mogą ochronić.
Przeczytaj również:
Zarówno dzieci, nastolatki, jak i dorośli żyją ostatnimi czasy ujawnioną na polski YouTube aferą "Pandora gate”. Tak nazywa się aferę z udziałem topowych, znanych youtuberów. Oskarżenia wobec dotychczasowych dziecięcych idoli są przerażające – chodzi o pedofilię, grooming oraz przemoc. Sieć huczy, internauci prześcigają się w stawianiu hipotez i osądów, inni youtuberzy prowadzą swoje śledztwa i upubliczniają wyniki. Świat, jak zwykle w sytuacjach, w których krzywdzone są dzieci, zapomniał o tym, że wyrok wydaje sąd, a śledztwo przeprowadza prokuratura. Internet zawsze rządził się swoimi prawami i w tej sytuacji nie jest inaczej. Konsekwencją „Pandora gate” może być jednak poważna społeczna rozmowa na temat roli dzieci w Internecie i ich bezpieczeństwie w tej przestrzeni. Na jaw wyszło bowiem, jak bardzo może być ono zagrożone. Czy youtuber, influencer albo osoba publikująca na tiktoku może być zagrożeniem?
Z artykułu dowiesz się m.in.:
© ePedagogika.pl - Portal dla pedagogów i wychowawców z pasją.