W większości szkół znajdzie się przynajmniej jeden uczeń, który wychowuje się w rodzinie zastępczej, domu dziecka lub pogotowiu opiekuńczym. Oprócz nich łatwo spotkać dzieci wychowywane przez dziadków, których rodzice pracują zagranicą lub są w długich delegacjach. Jedne z nich są ledwo widoczne, wycofane, zawsze przygotowane do szkolnych obowiązków. Inne wręcz przeciwnie – na pierwszym planie, głośne, kłopotliwe, walczące o uwagę. Łączy je wspólne doświadczenie – utrata stałego kontaktu i bliskości z rodzicami, porzucenie lub wyrwanie z życia rodzinnego z różnych, często dramatycznych powodów. Wychowawca jest w roli stałego opiekuna przez kilka lat – co może być dla dziecka prawdziwym wsparciem, jeśli się odpowiednio nim zaopiekuje.
© ePedagogika.pl - Portal dla pedagogów i wychowawców z pasją.